Spacerem po lesie – Diabetyk Online idzie do baru

Wczoraj ruszył następny sezon ursynowskiego baru „Pod Kazurką”. Bardzo lubię to miejsce. Malowniczo położone na granicy Lasu Kabackiego.

Mimo faktu, że od „prawie” czterech lat nie używam alkoholu chodzę „Pod Kazurkę” od czasu do czasu w sezonie letnim. Grill, jakiś napój – sok albo Pepsi Zero i miło spędzam czas.

Dzisiaj ruszyłem od siebie do lasu w kierunku baru. Było już po 19.00 ale jasno i pogodnie. Średnia z aplikacji Huawei Zdrowie informowała o tempie 11 min. na kilometr. Już dawno przestałem pędzić bo unikam hipoglikemii. Tętno osiągnęło maksimum 111 uderzeń na minutę.

Cudowny spacer. Las kwitnie, ptaki hałasują. Doszedłem do baru. Na miejscu było jeszcze sporo gości. Do jedzenia nic nie zamówiłem. Tylko kupiłem Pepsi Max i z powrotem inną drogą. Przeszedłem 4,78 km. Zajęło mi to 51 minut. Piękna sprawa. To uczucie zmęczenia jest wspaniałe.

Dzisiaj również po pewnej przerwie założyłem Dexcom G6. Bez problemu radzę sobie bez CGM tylko na glukometrze. Jednak z systemem jest znacznie prościej.

Księżyc na niebie

Warto przeczytać